Scenariusz powstał dwa tysiące lat temu
Rozmowa z Wojciechem Rybakowskim, inicjatorem misterów Meki Pańskiej, odbywających się na Kalwarii Wejherowskiej, prezesem grupy „Misternicy Kaszubscy”
– Misternicy Kaszubscy są znani co najmniej od kilku lat. A dokładnie?
– Bieżący rok jest dla nas, wszystkich Misterników rokiem szczególnym. Niedawno, a dokładnie 16 marca, minęło 10 lat kiedy na wejherowskiej Kalwarii odbyło się pierwsze Misterium. Było to podczas Diecezjalnej Młodzieżowej Drogi Krzyżowej, której przewodniczył ówczesny Metropolita Gdański, arcybiskup Tadeusz Gocłowski. Grupa Misterników powstała odpowiednio wcześniej, żeby inscenizację przygotować.
– Kto był inicjatorem powstania takiego zespołu i przygotowania inscenizacji Męki Pańskiej?
– Pomysł co prawda był mój, ale od samego początku w Misterium angażowała się społecznie duża grupa ludzi, aktorzy, śpiewacy, Ochotnicza Straż Pożarna. Aktorów i śpiewaków widzimy i słyszymy podczas kolejnych misteriów, ale dziesięć lat temu były to też krawcowe, fryzjer, czy choćby pan Andrzej Barzowski, który na inscenizacje wozi nas swoim autobusem. Wielu mieszkańców Wejherowa i okolicy zaangażowało się w tę inicjatywę.
– Ale dopiero później doszło do oficjalnego powstania Misterników.
– Kilka lat temu powstało stowarzyszenie „Misternicy Kaszubscy”, którego mam zaszczyt być prezesem. Celem nadrzędnym stowarzyszenia jest promocja miasta, powiatu i regionu, głównie przez działania związane z Misterium.
Nie sposób tu nie wymienić osób z obecnego zarządu stowarzyszenia: Artura Szymerowskiego, Małgorzaty Hallmann, Anny Miotk i Marka Czoski.
– Czy wspierają was władze miasta lub powiatu? Czy są inni sponsorzy?
– Z inicjatywy stowarzyszenia, przy sporym wsparciu miasta i powiatu, udało się przygotować np. wystawę obrazów, którą pokazywaliśmy w wielu miejscowościach na Pomorzu, jednak głównie skupiamy się na udoskonalaniu Misterium. Kolejne dotacje, które otrzymujemy zarówno z miasta, jak i z powiatu, przekazujemy na ten cel.
– A konkretnie na co?
– Przede wszystkim na stroje, które stają się coraz piękniejsze i bardziej profesjonalne. Nowe kostiumy mają już Piłat, żołnierze, faryzeusze. W tym roku wysoką dotację z budżetu miejskiego, dokładnie 4 tysiące złotych przekazaliśmy na stroje dla ludu. Dotacje z powiatu przeznaczamy na stroje dla Trzech Króli, ale o tym może później.
– Czy ktoś jeszcze wam pomaga?
– Dużą pomocą służy Wejherowskie Centrum Kultury, które ponosi głównie ciężar organizacyjny Misterium. Szczególną wdzięcznością darzymy o. Gwardiana, Tyberiusza Nitkiewicza, który stał się naszym opiekunem duchowym, udziela pomieszczeń na nasze spotkania. To właśnie w klasztorze, rozpoczynamy i kończymy, że się tak wyrażę, sezon prób do Misterium, które trwają zawsze w Wielkim Poście.
– Czy tegoroczna wielkopiątkowa inscenizacja będzie podobna do tej z ubiegłego roku? Czy zdarzy się coś nowego?
– Scenariusz do Misterium powstał dwa tysiące lat temu, więc trudno tu o jakieś zmiany. Nowością są oczywiście stroje dla ludu, ale droga krzyżowa przebiegać będzie według wyznaczonych wieki temu czternastu stacji.
Wielu mieszkańców uczestniczyło w pierwszej w tym roku inscenizacji drogi krzyżowej, która odbyła się w Niedzielę Palmową. Na główną uroczystość, połączoną z Misterium zapraszamy oczywiście w Wielki Piątek, o godzinie 10.00.
– W Niedzielę Palmową byliśmy świadkami kolejnej wspaniałej inscenizacji wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Podobno są plany przygotowania nowej inscenizacji, tym razem na Boże Narodzenie? Czy może pan zdradzić jakieś szczegóły?
– Mogę potwierdzić, że stowarzyszenie wyszło z inicjatywą zorganizowania wjazdu Trzech Króli. Będzie to połączone ze śpiewem kolęd i przedstawieniem misterium bożonarodzeniowego, odgrywanego przez dorosłych.
– Niedawno w gdańskim Dworze Artusa otrzymał pan z rąk Metropolity Gdańskiego arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia prestiżową nagrodę „Pro Eclesia et Populo”. Czy takie wyróżnienie jest dla pana ważne?
– Oczywiście, ma ono dla mnie duże znaczenie, ale nie mogę rozumieć tego wyróżnienia inaczej, jak zachęty do dalszej pracy.
– Życzę zatem zdrowia, sił i wytrwałości, bo dzięki panu i całej wspaniałej grupie misterników możemy głębiej i piękniej przeżywać w Wejherowie uroczystości i nabożeństwa wielkopostne.
Rozmawiała Anna Kuczmarska